Mówiąc szczerze od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem usunięciem tego bloga, jednak koniec końców nie mogłam się przemóc. Naprawdę dobrze jest mieć swój internetowy dziennik. Można pisać o czymkolwiek ma się ochotę, przerabiać zdjęcia oraz grafikę, a następnie ubarwiać nią kolejne posty. Chciałabym pisać regularnie. Najlepiej codziennie. Jednak z drugiej strony nie chciałabym pisać na siłę, ale nie chcę również go zaniedbywać, bo z doświadczenia wiem, że nie prowadzi to do niczego dobrego.
Chciałabym móc nie przejmować się tym jak moje posty pobiorą osoby wchodzące na iikae. Nie przeczę, jak na razie idzie mi to dość kiepsko, ale chciałabym powoli zmieniać wydźwięk notek na taki, który satysfakcjonowałby mnie samą. Nie, nie chodzi mi o to, że dotychczasowe notki były złe. Po prostu w wielu przypadkach nie były one szczególnie treściwe, ponieważ wolałam nie rozwijać poszczególnych myśli ze względu, na to, że nikt nie przeczyta długich, nieco osobistych postów lub zostaną one źle odebrane. Jednak ostatnio stwierdziłam, że jeśli dalej będę prowadziła bloga w taki sposób, w krótkim czasie stanie się on zupełnie bezwartościowy, pełny pustych, zbędnych słów, a jego jedynym atutem będzie grafika. Krótko mówiąc za jakiś czas nastąpiłby przerost formy nad treścią, co koniec końców skończyłoby się usunięciem iikae.
Nie chcę pisać dla kogoś.
"Marzenie - to taki gmach, który istnieje, póki się go nie zaczyna budować"
Z perspektywy czasu, chociażby odkąd prowadziłam poprzedniego bloga, mogę powiedzieć, że w pewnym sensie dojrzałam. Wiem czym chciałabym zająć się w przyszłości, mam pasje, marzenia - jedne mniej osobiste, inne bardziej. Ostatnio
stworzyłam swoją listę marzeń. Jest w niej kilka punktów, które
zmotywowały mnie do zaczęcia pisania dla siebie, pracy nad stylem, czy
poszerzania zakresu słownictwa. Mówiąc szczerze jestem osobą dość
ambitną, więc chciałam od razu przejść do realizacji celów, które
sobie postawiłam. Dlatego dzisiejszy post jest pewnego rodzaju wstępem, który ma zapoczątkować zmiany iikae.